Tuesday, March 20, 2007

Było, minęło...

...A szkoda, jak zgodnie twierdzą wszyscy, którzy przybyli na Mighty Vibes II. Impreza ta okazała się być największym w historii meetingiem undergroundowych wykonawców. Na 24 godziny przed imprezą, obecność swoją potwierdziła Lilu, która wspomagała na scenie chłopaków z Dinala, wielką niespodzianką dla niejednego z Was było też pewnie spontaniczne wejście na scenę VNM-a z 834. Olbrzymi szacunek dla DJ'a Adera, który na tę imprezę przyleciał specjalnie z Liverpoolu!!! Ogólnie na imprezie można było spotkać Smarkiego, Jobikza; Wankeja, Meja i Karola z Dinala; TeTrisa, DJ Torta, Daniela Drumz, PatPatenta, Kixnare'a, Puzzla, Metro, Peerzeta, WENĘ, Lilu, Skorupa, Białego i Sera z Żywego Srebra... W pewnych chwilach miałem przeczucie, ża artyści stanowią na tej imprezie połowę publiki. Ta również dopisała i zgodnie z przypuszczeniami - nie była przypadkowa. Ludzie skandowali teksty razem z wykonawcami i dawali z siebie wszystko z odwzajemnieniem ze strony artystów. W penym momencie zdecydowałem się na prezent od Mighty Vibes w postaci 30 darmowych piw dla najwytrwalszych okupantów pierwszego rzędu publiki - byliście naprawdę wspaniali! Olbrzymim zaskoczeniem, nawet dla mnie, było zachowanie chłopaków z Zombi Squadu. Darmowe CD, winyle, cygara... Naprawdę pokazali tym swoją klasę i pokazali, że robią to dla zabawy, dla przyjemności a nie dla profitów. Wielkie słowa uznania dla wszystkich grających. Przemek - rozgrszałeś publikę w pięknym stylu; W.E.N.A. - jak na pierwszy koncert z nowym materiałem, było naprawdę zajebiście! Ludzie oszaleli, cały czas pytali o płytę. Jura, Jobol - dzięki za całkształt, jestem jednym z tych, co to każdego dnia szukają przecieku o dacie wydania płyty Brudnych Serc, Wankz, Karol, Mej - to już drugi raz w Częstochowie i na pewno nie ostatni. Udowodniliście wszystkim, że nie trzeba grać koncertów co weekend, by umieć ruszyć tłumem. A skandale powaliły wszystkich na kolana, gardła zdarte do dzisiaj; Daniel i Pat - jak zawsze niezawodni w tym co robicie, nie ma w tym kraju lepszego duetu; Tet - jesteś uosobieniem profesjonalizmu i najbardziej zajawkowym konfenansjerem jaki stąp po ziemi. Dzięki za mistrzowskie prowadzenie całej imprezy, pamiętaj, że już zawsze będziesz to robił, jeśli chodzi o Mighty Vibes. Sherlock, Freeze, Madpat, Illkid - thanks for coming here and rocking the crowd! It was amazing, even best than at Hip Hop Kemp in 2005. It was a nervous situation since morning till last minutes, but we've done it and i swear - whole stress of last saturday was worth of seeing that and spending time again with you! We gotta meet again in the future, hopefully you'll perform with your solo project here in Częstochowa as fast as you''' finish them! Ogromne podziękowania dla Rura Klub i jej szefa - Alberta, za bardzo profesjonalne a za razem zajawkowe podejście do tej imprezy - z pewnością ogarniemy razem coś jeszcze! Nie mniejsze podziękowania dla całej reszty personelu, która błyskawicznie naprawiała wszystkie moje pomyłki organizacyjne. Dziękuję również Sławkowi (Monument, Odbij Piłkę Crew) i Wojtkowi "Fresh" za pomoc w ogarnianiu całej imprezy, za cenne rady z których na pewno skorzystam, za bezinteresowną pomoc przy ogarnianiu caego eventu, dzięki Metan za stworzenie mistrzowskiego plakatu, Kix za podpowiedzi odnośnie selekcji; Norbi - nagłośnienie po prostu zmiażdżyło wszystko co dotąd widziałem w Rurze, reszta nagłośnieniowców/realizatorów z tego miasta powinna się zająć weselami, bo dzieli ich od Ciebie przepaść na miarę kanionu Kolorado. Jotef, Biały, Pivot, Wiron - zapewniliście mi najlepszy patronat medialny jaki mogłem sobie wymarzyć. Podziękowania dla Magazynu Hip Hop za darmowe archiwalia i za publikację relacji z imprezy, która to niebawem ukarze się na łamach MHH (jeśli nie, to męczcie Kamelita ;)); podziękowania w końcu dla Radka Miszczaka za całokształt działalności, za cenne rady i motywację, gdyby nie Ty Radku, ta impreza zapewne by się nigdy nie odbyła, podobnie jak i poprzednia - mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wpadniesz do Częstochowy na któryś z moich eventów, do zobaczenia na Kempie - stawiam piwo ;). No i oczywiście wielkie dzięki i wielki szacunek dla publiki z całej Polski z zagranicy! Byliście świetni, atmosfera trueschoolu była wręcz namacalna, daliście z siebie wszystko i o to chodziło - gwarantuję Wam, że każdy z artystów powie Wam to samo. Mam nadzieję, że zobaczymy się na kolejnych edycjach Mighty Vibes! Bardzo proszę o wszelkiego rodzaju komentarze - zarówno te pozytywne jak i negatywne. Zależy mi na Waszych opiniach - chciałbym wiedzieć co zmienić w przyszłości a co pozostawić w niezmienionej formie. Jeśli dysponujecie jakimikolwiek multimediami z imprezy (zdjęcia, filmy, nagrania audio) - przysyłajcie je proszę na mightyvibes.glowa@gmail.com - posłużą one do stworzenia oficjalnej galerii i montażu materiału filmowego, upamiętniającego to historyczne wydarzenie.

Jeszcze raz wielkie, WIELKIE DZIĘKI ZA WSZYSTKO!

Pozdrawiam,

GŁOWA.

20 comments:

Anonymous said...

Propsy. Do zobaczenia - na J-Live czy w drodze do Pragi / w Pradze na Method Manie??

Unknown said...

Adam jak bylo nie bede sie powtarzal-udalo mi sie przyjechac i nie zaluje- przeciwnie bo byla to jedna z najlepszych imprez w jakich wzialem udzial. rob to dalej bo robisz to swietnie - wkrotce bedzie tak ze tylko padnie "Glowa robi impreze" to ludzie z calego kraju sie zjada- juz tak wlasciwie jest :) co do negatywow - staaary- nie robcie takich rzeczy hehehe ty wybyles po Zombie squad a ze sceny pada tekst "sorry za poslizg ale Glowa rozwalil sie wozem" - my juz pili Twoje zdrowie hehehe co do nastepnej imprezy- czy to bedzie Foreign Beggars czy J-Live - trzymam kciuki zeby wypalilo :) DZIEKI ZA swietna impreze! Teraz chyba widzimy sie na Hip Hop Kempie, he? :)

Anonymous said...

Ja również wielce dziękuję po raz n'ty. Poprzeczka na wysokości rekordu świata, a będzie jeszcze wyżej. Drżyj wszechświecie! :)

Anonymous said...

wielki props za bibe mega dobra baja z rezerwacja internetowa tzn ze oplate sie uiszcza w klubie itp. mega latwo i przyjemnie :)
pozdrawiam ciesze sie ze moglem byc uczestnikiem tego wydarzenia
pozdrawiam

Anonymous said...

Musiało być zajebiście, tylko czemu tak daleko od WWA? W następnym roku pewnie się zabiore...

Anonymous said...

Z całym szacunkiem, ale czy WWA to jakaś mekka rapowego, udergroundowego światka, że imprezy pokroju tej z Częstochowy, winny być organizowane właśnie w okolicach Stolicy? :)

blamblamfromthecannon said...

taki sklad uslyszysz tylko w klubach takich jak rura!
mlodziezowo bylo, dzieki

Anonymous said...

Warszawa tez byla i to w calkiem licznie reprezentowana wiec ten argument mi jakos nie pasuje. Mega szacun i propsy

Anonymous said...

ja jak juz gdzies napisałem przekazuje swój 1% z podatku docchodowego na Mighty Vibes ;)

Unknown said...

impreza 1sza klasa, przeciez wiesz :)
tylko jak stojak ze swiatlami (czy co to tam bylo) spadal to bylo nie za ciekawie przez sekunde, ale sytuacja zostala opanowana bardzo szybko :D
ogolnie impreza fajniutka, nie bylo takiego stricte koncertu, jak czasem bywaja, tylko taka impreza gdzie ktos tam sobie swietnie nawija. a wszystko przez niesamowity kontakt artystow z publika, szczegolnie Zombiakow :) noooooo ogolnie to oplacalo sie przejechac tyle km i zapewne nastepnym razem tez wpadne jak padnie haslo, ze "Glowa robi impreze" ;D

Anonymous said...

impreza ktora szybko sie nie powtorzy. sklad najlepszy jaki mogl sie pojawic i nic dodac a juz anpewno nikogo nie usuwac. 2rapyPe i WENA bardzo fajnie. BRD i DNL - nieoficjalne gwiazy wieczoru razem z ficzuringami niespodziankami to mistrzostwo swiata. skandale i przekupna milosc... glowa na wysokosci zadania!! browar odemnie jak sie spotkamy kiedys "na" opolu. moze na piastonalia a moze wczesniej :D pozdro, gratualcje i wielkie dzieki za ten eksctytujacy weekend w czestochowie

Anonymous said...

jo, tytan szacun, zakopana zajawka podniosla mi sie razy milion, bratku. negatywnie oceniam jedynie stan mejdeja after. elo.

Anonymous said...

bez komentarza! impreza jak najbardziej mistrzowska!! bawilem sie identycznie jak na ASM o ile nie lepiej:D czekam na kolejne odslony Mighty Vibes.
Dzieki Glowa za ta impreze!!

Unknown said...

Oho! Sam Chuck D Fresh spropsował! Dzięki za każde dobre słowow - działają budująco i motywująco, ale nie krępujcie się z opiniami negatywnymi, nawet tymi najdrobniejszymi - pamiętajcie, że chcę zmienić i dopracować na pozytyw każdy negatywny punkt imprezy. Wielka piątka raz jeszcze dla wszystkich! Zajebiste dzięki za wsparcie, razem pchniemy to gówno do przodu!!!

Anonymous said...

no bylo spoko. co tu duzo pisac, wszystko juz napisaliscie.
a co do wad, to moze troche przeszkadzalo mi to ze jak graly brudne serca, to zkibwoy mial za glosno majka w stosunku do smarka, ktory z kolei musial sie wydzierac zeby go bylo slychac. bylo to dobrze widac w porownaniu do zombi, ktorzy mieli swojego dzwiekowca, i u nich to juz wogole bylo super jesli chodzi o naglosnienie.
aha no i glowa musisz pogadac z pkp zeby byly lepsze polaczenia z czesto bo za duzo czasu mielem od przyjazdy pociagu do startu impry, chociaz ten czas wspominam mega dobrze :D
pozdro i czekam na nastepne imprezy
yo !

Anonymous said...

dla rezerwacji internetowych tez moglby byc bilety normalne ;). zawsze to jakas pamiatka ;)

Anonymous said...

Przekonkretnie, wielki szacunek Głowa za to czego dokonałeś, dziękuję że mogłem w tym uczestniczyć, czekam na dalsze twoje projekty imprezowe.
Wszystkie składy niesamowicie, atmosfera, czysta zajawka.
Pozdrowienia

Anonymous said...

kiedy bedzie ta oficjalna galeria ?

Anonymous said...

jak bedzie to sie pewnie pojawi :]

Anonymous said...

mam nadzieję :]